Wójt pozbywa się Czerepacha, wysyłając go do Brukseli na kurs samorządowy. Ma nadzieję, że ten awans dla podwładnego, który nie zna żadnego języka obcego, okaże się zabójczy. Czerepach przed wyjazdem wyrzuca do kosza wniosek Lucy.
Więcławscy są w zasadzie szczęśliwym małżeństwem. Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze tylko rozwodu - na wypadek, gdyby fiskus i prokuratura zajęli ich firmę. Postanawiają zatem publicznie dać sobie powody do rozwodu, kłócąc się na ulicy.
Więcławski zauważa, że jego żona przed rozwodemu, choćby fikcyjnym, zachowuje się inaczej niż dotąd. Podejrzewa, że są przyczyny. Usiłuje nakłonić policjanta, by zajął się śledzeniem jego żony. Policjant bywa w sklepie coraz częściej.
Wójt ogłasza konkurs na stanowisko sekretarza gminy. Kryteria mają być obiektywne, a niezależna komisja sterowana zdalnie przez wójta, ma wybrać wyznaczonego kandydata. Tymczasem znajomi podsuwają protegowanych - coraz liczniejszych.