Ranczo

Lucy podejmuje decyzję o pozostaniu na stanowisku wójta, a Kusy ma zamiar dalej malować, choć traci wenę twórczą. W życie plebanii po raz kolejny ingeruje biskup, przywożąc ze sobą niespodziankę.

Klaudia zostaje pochopnie odtrącona przez Fabiana Dudę, który wybiera związek z Jagną. Klaudia przysięga zemstę w stylu sycylijskim i obecnie realizuje ją z pasją, przy użyciu miejscowych środków przestępczości, czyli Wargacza i Myćko.

Lucy i Monika próbują przekonać Kusego, że przyjazd Moniki to dla niego najlepsze rozwiązanie. Kusy uważa, że to głupie i daje upust swemu niezadowoleniu. Polska Partia Uczciwości musi poradzić sobie z parytetem.

Senator i Czerepach z rosnącym niepokojem obserwują coraz bardziej rozbuchaną emancypację swoich żon, zwłaszcza od momentu wpisania ich na listy wyborcze. Obaj panowie postanawiają zorganizować małżonkom patriarchat.

Klaudia, obserwująca Więcławskich, diagnozuje, że ich małżeństwo już się wypaliło i to, co widać, to zaledwie marne szczątki. Małżeństwo Więcławskich wpada w psychoterapeutyczne szpony Klaudii, niedoświadczonej terapeutki.

Sukces terapii Wiecławskich skłania też Hadziukową i Solejukową do udania się tą drogą, choć nie jest to proste ze względu na opór małżonków. Obie panie są na tyle doświadczone, że, jeśli się uprą, dopną swego.

Hadziukowa i Solejukowa odczuwają ciężar wspólnego mieszkania. Monika przywozi dobre wieści, bo prawie wszystkie obrazy Kusego zostały sprzedane. Czerepach tymczasem odkrywa związek Senatorowej z aptekarzem, a Lodzia, związek Senatora z Moniką.

Wizyta Klaudii staję się dla Fabiana koszmarem. Senator namawia Dudę do wstąpienia na listy wyborcze jego partii. Dowiadują się o tym Lucyna i Klaudia. Wikarzy wprowadzają telefon zaufania dla mieszkańców. Kusy ma wernisaż w Warszawie.

W domu senatora Kozioła jest gorąco jak na przedwyborczym wiecu. Kozioł przemawia do lustra w przedpokoju, jego żona Halina do oparcia kanapy, on agituje na rzecz jedynej słusznej opcji, ona - także.

Klaudia, która w poprzednim odcinku w perfidny sposób doprowadziła do rozstania Dudy z Jagną, dręczona wyrzutami sumienia, postanawia nieodwołalnie wstąpić do klasztoru i w ten sposób odkupić wszystkie swoje winy.

Lucy ogłasza w urzędzie, że za miesiąc składa rezygnację i wraca do Ameryki. Kusy z powodu realnej wizji emigracji zapada na zdrowiu. Kinga z nowym przyjacielem, młodym leśniczym, postanawiają doprowadzić do pojednania Klaudii i Dudy.

Ksiądz dostaje nagłe wezwanie do kurii. Wzmagają się walki o przejęcie urzędu po Lucy. Michałowa zaczyna obawiać się, że ktoś rzucił na wieś zły urok. Ksiądz dochodzi do wniosku, że Lucy nie może wyjechać, bo społęczność nie poradzo sobie sama.

Nadchodzi dzień wyborów, wielkie być albo nie być senatora i jego Partii Uczciwości. Czerepach i senator szykują wieczór wyborczy, a we wsi pojawia się biskup. W czasie nabożeństwa, ogłasza taką nowinę, że Michałowa prawie mdleje.